Mirosław Żak - blog fotograficzny
Mirosław Żak - fotografia krajobrazowa, reportażowa i komercyjna.
czwartek, 24 marca 2016
wtorek, 31 marca 2015
Pocztówka z Porto
Chyba czas tu powrócić. Na zaproszenie: Wyciągnięta z szuflady - pocztówka z Porto.
Porto. 26.03 - 28.03 2015r.
niedziela, 22 marca 2015
sobota, 8 listopada 2014
Beskid Żywiecki - od Pilska po Rysiankę
"Pakuj mandżur, jedziemy w góry! " zakrzyknął do słuchawki telefonu Kuba pewnego październikowego dnia. W tym czasie piękna pogoda wygoniła z domów i mieszkań chyba wszystkich "ludzi gór", więc rezerwacja choćby jednego miejsca w jakimkolwiek schronisku w polskich górach graniczyła z cudem. Oczywiście wyjazdy z Kubą bez dreszczyka nieprzewidywalnych emocji nie mają miejsca - zdecydowaliśmy się więc "w ciemno" pojechać do Sopotni Wielkiej i udać się na Pilsko, licząc na tzw. "glebę" w Schronisku na Hali Miziowej. Po dojściu na miejsce, sympatyczna recepcjonistka zaskoczyła nas pozytywną wiadomością - są 4 wolne łóżka dla całej naszej "drużyny"! Cóż za szczęście! :)
Zostawiliśmy więc nasze olbrzymie plecaki (wyposażone w śpiwory i karimaty!) i udaliśmy się na spokojnie na szczyt Pilska. Wieczorem bezczelnie ignorując oglądany przez wszystkich mecz Polska-Niemcy świętowaliśmy urodziny Kuby. Rano nieco wymięci i z lekka niedospani wyruszyliśmy do Schroniska położonego na pięknej Hali - Rysiance. Tam - świąteczny obiad i kąpiel w promieniach jesiennego słońca i dalej... Hala i Przełęcz Pawlusia, Romanka (przepiękny rezerwat!!), Kotarnica i po prawie 3 godzinach marszu... Sopotnia Wielka.
A i bym zapomniał! Oczywiście wielkie podziękowania za wspaniałe towarzystwo dla całej ekipy - Zydzia, Wiosny i Złotego.
To nie koniec zdjęć z tej wycieczki.
Niech no tylko wrócę do Krakowa... :)
czwartek, 11 września 2014
Tatry - po raz pierwszy!
(W tym roku)
Jest wielce prawdopodobne, że z tutejszym blogiem niebawem przyjdzie pora się rozstać. W związku z utworzeniem mojej strony internetowej: www.mirekzak.pl postanowiłem prowadzić tam również swojego bloga. Zapraszam więc na: http://mirekzak.pl/essays/
Fotograficznie – ostatnio dzieje się bardzo wiele. Głównie w ramach mojej pracy w Muzeum Narodowym, ale nie tylko… To wszystko sprawia, że moja głowa pełna jest nowych inspiracji, celów i fotograficznych zadań. Na realizację planów (mam nadzieję) przyjdzie pora. Póki co, dla złapania oddechu udało się wreszcie uciec w ukochane góry. Co prawda pogoda nie była naszym sprzymierzeńcem do górskiej wspinaczki i w czasie, gdy z kolegą byliśmy na przełęczy między Giewontem, a Kopą Kondracką – w Zakopanym miało miejsce potężne oberwanie chmury, ale jak wiadomo – nieprzyjazne chmury, są często wyjątkowo fotogeniczne, więc absolutnie nie mogliśmy narzekać…
Zapraszam!
środa, 25 czerwca 2014
niedziela, 4 maja 2014
Tapeta z rzepakiem
niedziela, 23 marca 2014
Fotograficzna biżuteria
W przerwie od przygotowań do zbliżającej się fotowyprawy mała fotograficzna ciekawostka - pierwszy w Polsce i pewnie jak na razie jeden z nielicznych w Europie - najmniejszy referencyjny wzorzec barwny.
Na tabliczce wykonanej z lotniczego aluminium o powierzchni ok. 20x17mm umieszczono wszystkie 18 pól barwnych z popularnego ColorChecker'a firmy X-Rite i aż 12 pól szarych (każdy po ok. 3mm).
Urocza biżuteria dla zakręconych w temacie zarządzania kolorem makro-fotografów! :)
Na tabliczce wykonanej z lotniczego aluminium o powierzchni ok. 20x17mm umieszczono wszystkie 18 pól barwnych z popularnego ColorChecker'a firmy X-Rite i aż 12 pól szarych (każdy po ok. 3mm).
Urocza biżuteria dla zakręconych w temacie zarządzania kolorem makro-fotografów! :)
poniedziałek, 24 lutego 2014
Pracowite niedziele
Zapewne część osób odwiedzających tego bloga wie o mojej "działalności dydaktycznej" w dziedzinie fotografii. Wiem też, że część moich słuchaczy ze szkoły policealnej i studentów podyplomowych tutaj zagląda, czas więc ukazać kulisy naszej pracy zwłaszcza, że w ostatnią niedziele wyszliśmy z sal wykładowych do studia fotograficznego, gdzie każdy mógł spróbować swoich sił w studyjnej fotografii portretowej.
W tym miejscu szczególne podziękowania należą się naszym modelom - Kasi, Dominikowi i Sebastianowi, bez których nasze praktyczne zajęcia, nie miały by na pewno takiej energii, a w ostatnią niedziele na pewno jej nie brakowało.
Po pracy korzystając z pięknej pogody, znalazła się też chwila na krótki spacer nad Wisłę - z nad której ostatnie 3 zdjęcia.
W tym miejscu szczególne podziękowania należą się naszym modelom - Kasi, Dominikowi i Sebastianowi, bez których nasze praktyczne zajęcia, nie miały by na pewno takiej energii, a w ostatnią niedziele na pewno jej nie brakowało.
Po pracy korzystając z pięknej pogody, znalazła się też chwila na krótki spacer nad Wisłę - z nad której ostatnie 3 zdjęcia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)