W Krakowie coraz intensywniej unosi się w powietrzu zapach wiosny, tymczasem ja sięgnąłem do fotograficznej szuflady, w której już od listopada czekały na publikacje zdjęcia z pleneru w Słowackich Tatrach.
Początkowo mglista aura (zdjęcie nr. 13 i 14) nie wróżyła zbyt owocnego pleneru, jednak tuż po wschodzie słońca, zaczęło się przejaśniać i po dotarciu do Štrbskiego Plesa odsłoniły się przed nami Słowackie Tatry wraz z granatowym niebem kontrastującym barwy jesieni.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
Bardzo fajne zdjęcia! Moje, dokładnie z tych samych miejsc (i troszkę wyżej) leżą jeszcze "w szufladzie" i to już kilka lat :-) Podoba się zwłaszcza Stribskie Pleso. Niestety chyba doniesienia nie były przesadzone i poziom wody rzeczywiście się obniża :-( Słowacy przesadzili z "urbanizacją" (czyt. dewastacją) i woda z jeziora im ucieka.
OdpowiedzUsuńpozdr
@Bradley - racja, w okół jeziora powstała cała masa drogich hoteli i luksusowych apartamentowców. Na pewno nie wpłynęło to korzystnie na środowisko.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz! ;)
No ja zawsze wiedziałam że mój współlokator ma talent :D :*
OdpowiedzUsuńNie bajeczne, a bajkowe... Pierwsze zdecydowanie tak:)
OdpowiedzUsuńŚtrbskie Pleso jak tylko jest pogoda jest zawsze urokliwe. Fajne fotografie. Pzdr.
OdpowiedzUsuńPrzekopiuj poniższe koordynaty do wyszukiwarki w mapy.google.pl 48.970125,19.577163 i pojawi się Vrbickie Pleso. Pzdr.
OdpowiedzUsuńNo no no :) świetne zdjęcia, prawdziwie magiczne miejsce ;) gratuluje pięknych ujęc ;)
OdpowiedzUsuńPanie Mirku - piękna robota !
OdpowiedzUsuń